Już nawet nie pamiętam kiedy zaczęła się ta cała miłość do garów. Strzeliła jak grom z jasnego nieba chyba jakoś w liceum. Pierwsza miłość, przez żołądek do serca i tym podobne historie. A może miałam to w genach? Wyssałam z mlekiem matki? Babcia robiła najlepsze na świecie pierogi i bułki drożdżowe na parze, takie polane słodką śmietanką i posypane jagodami. Mama całe życie w kuchni. Nie pamiętam dnia bez ciasta. W domu zawsze pachniało jakieś ciasto ? Jednak od genów się nie ucieknie, ku uciesze mojego syna i męża ? Podkreślę, że gotuję amatorsko dla siebie, czasem zaliczę zakalca ? Serdecznie zapraszam do śledzenia strony!
Poznaj moje najnowsze przepisy:
- Sernik świąteczny
- Dyniowe donuty
- Donuty pistacjowe
- Pączki z nadzieniem pistacjowym i wiśniowym lukrem
- Pistacjowe magdalenki