Dzień dobry 🙂
Dziś chciałabym zaprezentować wam przepis na deser rodem z francuskiej cukierni. Jest to jedna z dwóch wersji ptysiów, które dla was przygotowałam. Tak tak będą dwa przepisy. Jedna wersja dla tych, którzy lubią bardzo słodko, a druga dla tych którzy lubią łączyć słodkie z kwaśnym.
Zaczynamy od wersji słodko słodkiej 🙂
Uprzedzam, że przepis może wydawać się skomplikowany, ale gdy dobrze się wczytacie zobaczycie, że wcale tak nie jest i będziecie mogli mile zaskoczyć swoich gości.
Jeśli chodzi o kremy, którymi możecie wypełnić ptysie, to macie ogromne pole do popisu i nie musicie kurczowo trzymać się moich wersji. Możecie tu dodać cokolwiek chcecie, niech poniesie was fantazja 🙂
Tag: