Cześć kochani 🙂 Jesień daje się nam we znaki, ale my nie poddajemy się jesiennej chandrze 😉 Żeby rozjaśnić wam te szare ostatnio dni, postanowiłam upiec coś pysznego, egzotycznego o cudownym smaku i kolorze.
Pomysł przyszedł sam, gdy po ostatnim serniku została mi prawie szklanka pulpy z mango. I jak mówi jeden z bohaterów ulubionej niegdyś bajki mojego synka: „nie wyrzucaj, wykorzystaj!”, musiałam coś wymyślić. I tym razem zamiast kolejny raz zrobić mango lassi, zrobiłam ciasto z mango. Żeby smak był bardziej egzotyczny znajdziecie tu również kokosa 🙂 Mam nadzieję, że spodoba wam się ten pomysł, tym bardziej że ciasto jest wegańskie, totalnie fit, mięciutkie i wilgotne. Idealne na drugie śniadanie i deser.
Składniki:
- 1,5 szklanki mąki jaką lubicie (u mnie orkiszowa)
- 1/2 szklanki ksylitolu
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 1/2 łyżeczki sody
- 1/4 szklanki wiórków kokosowych
- 3/4 szklanki pulpy z mango
- 1/3 szklanki mleka kokosowego
- 1/3 szklanki oleju kokosowego
Mąkę przesiać do miski wraz z proszkiem do pieczenia i sodą. Wymieszać z ksylitolem i wiórkami kokosowymi. W drugiej misce wymieszać mokre składniki. Suche składniki partiami dodawać do mokrych i mieszać łyżką tylko do ich połączenia. Ciasto przełożyć do wysmarowanej olejem kokosowym keksówki o dł. 30cm i piec w 180st 40min, do suchego patyczka.